Wywiad z Robinem

Wywiad z Robinem

Witam Cię serdecznie Robin, na początku naszej rozmowy, powiedz proszę kilka słów o sobie. Trochę podstawowych informacji.

Yo! Wassup! B-boy Robin, Smoke IT Funky. Mieszkam w Saint Petersburug od 2005 roku, jednak moją ojczystą ziemią jest Ukraina. Mam 26 lat, zacząłem Breaking w 1998. Reprezentuję TOP NINE CREW (oprócz mnie, Tony Rock, Disco T,Wolt,Simson,Flying Buddha,Komar,Kosto,Rezky) oraz Mighty Zulu Kingz. Jesteśmy silną ekipą I prawdziwą breakową rodziną TOP9CREW.

Opowiedz mi o Twoich inspiracjach i wpływach, które sprawiły, że wybrałeś ten styl życia. Jak to wyglądało na początku Twojej podróży? W czasach kiedy nabierałeś prawdziwych umiejętności co można by powiedzieć o społeczności Hip Hop'owej w Twoich stronach.  

Zacząłem tańczyć, w wyniku tego, że w wieku 14 lat byłem prawdziwym fanem Hip Hopu. Pierwszą falą tańca była dla mnie Yalta, tam gdzie teraz odbywa się jeden z największych eventów w Europie, czyli Yalta Summer Jam. Podpatrywałem ruchy na teledyskach i jakiś filmach w telewizji. Społeczność tancerzy Breaking była wtedy bardzo mała. W moim rodzinnym mieście Kharkov było tylko jedna ekipa, nazywała się Turbo. Chłopaki z Turbo, byli również raperami. We wrześniu 98’ na koncercie Turbo, w klubie, odbył się miniturniej Breakdance, który zresztą wygrałem (to było prześmieszne, było 3 uczestników, ja, mój ziom i kolega ze szkoły) Myślę, że nawet nie można było tego nazwać Breakingiem. Tak czy inaczej wygrałem główną nagrodę, którą był miesięczny karnet na zajęcia Breakdance.

Takie właśnie były początki naszej społeczności w moich rodzinnych stronach.

Moje początki były równie zabawne, ale chyba prawdziwe piękno tkwi w tym, jak ta niewinna zabawa zmieniła się w życiową pasję. Mogę bez wahania powiedzieć, że TOP 9 to jedna z najmocniejszych ekip na świecie. Czy mógłbyś zdradzić czytelnikom jak wygląda Wasz trening?

Trening jest bardzo interesującą częścią naszego tańca. Może wyglądać bardzo różnie. Możesz trenować tak naprawdę w każdym miejscu, ponieważ Breaking jest bardzo obszerny (ZS: w sensie zasobu ruchów i możliwości ekspresji). Możesz dostosować swój plan treningu, do tego jak się czujesz i na co masz ochotę. Życiem jest życiem. Kiedy jest taka potrzeba, trenujemy codziennie od 5 do 8 godzin. Czasem potrzebujemy miejsca z miękką podłogą, lustra też mogą się przydać. Możesz trenować, tak jakbyś tańczył na imprezie, możesz również trenować podczas bitwy (myślę, że to najlepszy rodzaj treningu).

Jesteś znany z tego, że w każdy krok wkładasz swoje 100 procent. Na jakich rzeczach skupiasz się na treningach.

Tańczę tak jak czuję. Zawsze czerpię z tego dużo pozytywnej energii. Najlepszą drogą do kreowania nowych ruchów jest Freestyle, jeśli potrafisz jakoś utrwalić to co zrobiłeś, to prawdopodobnie masz nowy świetny ruch.

Opowiedz mi o czasach,w których zdecydowałeś poświęcić swoje życie Breakingowi. Breaking nie daje żadnego papieru gwarancji na bezpieczną przyszłość, ale żeby w sztuce osiągnać cokolwiek, musimy dać się 100 procent, prawda?

Jasne,że tak. Zacząłem na poważnie zajmować się tańcem Breaking w 2000 roku, kiedy doszedłem do grupy Storm. Powstała ona w wyniku rozkładu Turbo. Zacząłem tańczyć z moimi nauczycielami, którzy byli o wiele starsi ode mnie. Byli już dłużej w tej kulturze i niestety tańczyli na poziomie…hmm…robienia pokazów. Nie wiem dokładnie , w którym momencie mojego życia zdecydowałem poświęcić się dla Breakngu, ale zacząłem robić to na 100 % od samego początku. I to zaowocowało. Jeżeli tak do tego podejdziecie zobaczycie rezultaty.

Do tego doszedł nam teraz teatr. Razem z moją ekipą mamy 3 przedstawienia teatralne, (jeden ma 60 minut i dwa po 30 minut). Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę teraz wyrażać się razem z ekipą na deskach teatru.

Teraz czas na tutorial Robina: jak zostać profesjonalnym B-boyem :) Opowiedz mi proszę o stopniach na schodach do szczytu międzynarodowego Breakingu. Jakbyś mógł zaznaczyć najważniejsze momenty, byłoby wspaniale.

Jeżeli trenujesz po to, żeby wykonywać profesjonalnie swoją sztukę, na pewno będziesz profesjonalnym B-boyem. Żyj swoim życiem. Kochaj swoje życie. Najważniejszym punktem kariery jest bycie sobą. Przechodziłem przez różne opcje w moim życiu. Na początku tańczyłem w Storm od 2000 do 2002( ekipa się rozpadła), potem H-Blast od 2002 do 2003, Poźniej byłem niezależnym B-boyem. W 2004 założyłem nową ekipę na ukraińskiej scenie, czyli East Side B-boys. W Listopadzie 2005 odszedłem do Top Nine Crew i przeniosłem się do Saint Petersburga w Rosji. W 2007 roku pokazaliśmy światu na co nas stać, pokazaliśmy nasze dusze. 

Kochaj swoje życie! Pięknie powiedziane.

Teraz trochę bardziej drażliwa kwestia. Wielu członków naszej społeczności, w dużej większości mogę ich nazwać e-boys (czyli internetowi chłopcy), publicznie dywaguje o Twoje agresji na walkach, o braku szacunku, czasem podają głupoty w stylu: rasizm.

Ja osobiście rozumiem Twoją psychologię i postawę na bitwie, ale czy mógłbyś odbić piłeczkę i odpowiedzieć coś internetowym chłopcom?

Ja to mój charakter i nie mogę nic z tym zrobić. Bitwa to bitwa, wiesz o co chodzi, może być słaba, a może być energetyczna jak diabli. Kiedy ciśnienie na bitwie wzrasta możesz dać z siebie więcej i zrobić coś szalonego. Jeśli ktoś Cię atakuje, musisz mu porządnie odpłacić. Najważniejsze, że wszystko zostaje tylko na parkiecie.

I to chodzi.

Jaka jest Twoja opinia na temat kserowania. Widziałem wiele razy, jak bez wahania pokazujesz „znak kopii”. Zastanawiam się czy to wynika bardziej z założeń taktycznych i próbie wyprowadzenia przeciwnika z równowagi, czy Ty naprawdę uważasz, że oni wszyscy kserują.

Kopia to kopia. Dobrze wiesz, że mamy ruchy fundamentalne i te osobiste, przez które możesz rozpoznać danego B-boya. Nie zapominajmy, że nawet to co nazywamy teraz fundamentami, zostało przez kogoś stworzone. Jednak z upływem czasu wszyscy zaczęli uczyć się tych ruchów co zrównało je do poziomu fundamentów.

Dlatego uważam, że każdy B-boy na świecie kopiował czyjeś ruchy żeby czegoś się nauczyć. Później gdy posiadał już jakiś zasób tanecznych ruchów, był zdolny do stworzenia czegoś własnego. Breaking jest bardzo obszerny, mamy wiele ruchów, które 10-15 lat temu były oryginalnym wytworem i czyjąś własnością. (np. Airflare, airchair, 360 ze swipe do back Webmills, te ruchy są bardzo popularne teraz) Teraz jeżeli ktoś robi airchair nie możemy powiedzieć, że kopiuje czyjś patent. Każdy umie zrobić ten Freez, dlatego stał się częścią fundamentów. Jeśli pokazuję xero podczas bitwy, to zawsze w jakimś celu. Nigdy nie robię tego dla zabawy, ponieważ to nie żart jeśli nazywasz kogoś xeroboyem. Zawsze mogę uzasadnić moją opinie na ten temat (od kogo ten ruch został zerżnięty) Xero może być również taktyką w walce i czasem działa całkiem dobrze. Ale tak jak powiedziałem, kiedy pokazujesz komuś xero to nie żart, bo później ten tancerz może być bardzo zły na Ciebie i mogą wyniknąć nieprzyjemne sytuacje poza sceną. To bardzo trudna to rozstrzygnięcia kwestia, ponieważ wszyscy mamy jedno ciało, dwie ręce i dwie nogi. Niektórzy tancerze mają bardzo podobne możliwości ciała, dlatego tworzą podobne do siebie ruchy, chociaż nigdy się nie spotkali. W takiej sytuacji ten kto pierwszy pokazał ten ruch w „publicznej” walce jest jego właścicielem, a osoba, która spóźni się z tą kwestią, będzie posądzona o xero. Najlepszą drogą do zniszczenia etykietki xero jest po prostu zmienienie tego ruchu, urozmaicenie go, odwrócenie, sprawienie, żeby był dużo trudniejszy. W sędziowaniu pojawia się kategoria jak wykonanie (możesz wykonywać tylko fundamenty i nic tak naprawdę oryginalnego, ale robiąc to na Twój sposób, z Twoim charakterem i ekspresją, wtedy te podstawowe ruchy staną się Twoimi ruchami i Twoim stylem z wypływającym Twojego wnętrza). Najważniejsze jest bycie sobą.

Tak na marginesie, jeśli rozmawiamy o ciśnieniu na walkach, to czy są jakieś bitwy, które zapamiętałeś najbardziej?

Bardzo lubię nasze walki z UK Champs 2007. Bitwa z James na Over The Top była też świetna. Flow Mo vs Top 9 na skandynawskich eliminacjach do UK 2010. Bardzo dobrze wspominam Russia vs USA na HipHopsession 2007. Dla mnie najlepszymi bitwami są te, które stoczyłem w kołach, gdzie nie limitu czasowego, ani sędziów, tylko Ty i Twój przeciwnik.

Właśnie, co myślisz o Twoim ostatnim występie na Over The Top w Polsce. Wielu uważa, że miałeś tam rewelacyjną postawę i zacięcie.

Tak już wspominałem wcześniej, to była dobra walka. Bardzo lubię event, Over Th Top. Mogę jedynie dodać, że rundy od 3 do 6 były dla mnie naprawdę trudne. Byłem gotowy na wiele rund i chciałem się wykazać. James to mój ziom, dlatego to była ładna walka, bez xero, bez gadania głupot tylko taniec i energia. Dlatego chciałbym podziękować organizatorom OTT za sprowadzenie mnie do Białegostoku i podarowanie mi możliwości reprezentowania siebie w Polsce. Chciałbym jeszcze wrócić na tą imprezę.

Koło, temat, który nigdy nie będzie wyczerpany. Warto znać wiele opinii, uczyć się i dokopać się głęboko, jeżeli chodzi o wiedzę, energię i taniec w kołach. Dlatego proszę wypowiedz się Robin.

B-boy w kole, tak to ma wyglądać ziom. Wszystko narodziło się na ulicach i wywodzi się z kół. Turnieje to zupełnie co innego, to poziom popularyzacji Breakingu. Walki w kołach są często wielokrotnie bardziej energetyczne niż turnieje ,które odbywają się na scenie. (z wyjątkiem UK Champs, które są najbardziej energetycznym eventem na scenie). Koła są dużo bardziej interesujące niż scena, ponieważ musisz wyrazić siebie w 100 procentach. Jeżeli koło wrze, a Ty czekasz i próbujesz po prostu wejść i pokazać parę ruchów, to nic z tego nie wyjdzie. Wielu B-boys nie będzie próbować wejść do koła, oni tam się włamią. Jeśli chcesz wejść to musisz wejść i musisz być na to gotowy, żeby obronić swoje prawo do tańczenia w tym momencie, wiesz o co chodzi. Koło może stworzyć się w jakimkolwiek miejscu, może być bardzo małe, więc musisz być na to gotowy. Przystosować swoje ruchy do wielkości koła, co często nie jest to proste. Czasem podłoga może być strasznie brudna, albo w bardzo złym stanie. Jeśli chcesz naparzać bardzo ostro, możesz spróbować wszystkich swoich ruchów i rozwiązań na takiej podłodze, jednocześnie staraj przy tym wszystkim utrzymać swoje buty i ubranie w czystości, to pokaże jaką masz kontrolę nad swoim ciałem i ruchami. Koło jest najlepsze, żeby rozwinąć Twój styl, ponieważ tańczysz tak jak się czujesz. Możesz czuć Power wewnątrz, wchodzić do koła z bardzo ostrymi setami, a jeżeli nie czujesz hardcoru, możesz po prostu tańczyć dla siebie i wychillować. Jeżeli chcesz walki możesz kogoś wyzwać na pojedynek.

Keep it real- to esencja kół, I nie zapominaj o tym, bo ze wszystkich elementów Hip Hop, Breaking został sam, tam gdzie Hip Hop nadal jest prawdziwy

Najpiękniejsza rzecz w Breakingu?

LIFE STYLE FREESTYLE

P.S.

Dont give a chance to shit take part in the HIP HOP CULTURE!!!
PEACE

Autor: Zyskill / Flava Dance Magazine
Wywiad z Robinem
Wywiad z Robinem
Facebook:
Kategoria: hip hop, breaking
Tagi: brak
  • Dodał: radi
  • Zakceptowany: 19.07.11
  • Ostatnie zmiany: 19.07.11


© 2001 - 2024 Break.pl - Prawdziwa strona Hip-Hop'u! Zgłoś błąd | Początek strony