Double Trouble i Over The Top 2010

Double Trouble i Over The Top 2010

PONAD SZCZYTEM.

Dwa dni w Białymstoku, czyli Double Trouble i Over The Top, już na długo przed samym wydarzeniem zapowiadało się jako impreza roku. Czy rzeczywiście tak było? Nie jestem przekonany, jednak na pewno był to weekend potężnych starć i wielkiej dozy pozytywnej energii. Promocja i organizacja imprezy, tradycyjnie jak w ubiegłych latach, stała na najwyższym poziomie, jednak pomimo znanych twarzy, znakomitych gości z za granicy, niestety nie przejawiło się to w ilości publiczności. Nie zrozumcie mnie źle, było sporo osób, którzy tworzyli fajną energię, ale w zasadzie byli to sami swoi, środowisko B-boys i B-girls, relacja pomiędzy jakością imprezy a liczebnością publiki, była dla mnie zaburzona.

Nasuwa mi się pytanie: czy musi przyjechać gwiazda polskiego rapu, żeby zainteresować szersze grono odbiorców kultury Hip Hop? Jeżeli tak, to smutna wiadomość. W naszym środowisku nie brakuje aktywistów, mądrych i kreatywnych ludzi. Dlatego, Ci zakulisowi gracze, promotorzy i organizatorzy, dziennikarze muszą działać jeszcze mocniej na rzecz swojej kultury, żeby z roku na rok, ta sytuacja zmieniła swoje oblicze. Wiem, że wielu z nas dotyka szara rzeczywistość, realne życie, które przytłacza obowiązkami i limituje nam pasję.

Uważam jednak, że pasja jest ratunkiem dla naszej osobowości w świecie chaosu informacyjnego. Nie bójmy się zatracić w tym co kochamy. Pamiętajcie, że człowiek rozsądny dostosowuje się do świata. Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym. Żyjmy pasją i budujmy rodzimą scenę, nasze marzenia są po to, żeby je realizować. Wszyscy bądźmy ponad szczytem.

Wracając do tematu przewodniego. To jest, Double Trouble, czyli pierwszorzędny turniej 2vs2 jak i Over The Top, widowisko ustawionych walk, w tym roku odbyły się w tym samym miejscu, czyli w jednej z najlepiej zachowanych rezydencji magnackich epoki saskiej na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej w stylu późnobarokowym, określanej mianem "Wersalu Podlasia"- czyli Białostockim Pałacu Branickich.

Pierwsze moje myśli i wspomnienia na temat Over The Top, to Mc Trix, Top 9 vs Wise Cats oraz El Nino vs Tony Rock. Trix totalnie zdominował event swoją osobą, jego charyzma i energia jest tak wyrazista i duża, że pozostałe osoby i elementy, choć najwyższej jakości, stały w jego cieniu. Ten człowiek, mieszkający w UK, to obecnie jeden z najbardziej znanych na świecie hostów i showmanów. Jest totalnie pokręcony i szalony, to przyzna każdy, kto bawił się na jego imprezach, ale właśnie takich ludzi, w świecie anonimowości, bardzo nam potrzeba. Show Mc Trixa i Dj Meisa na The Top był naprawdę czymś niepowtarzalnym. Trix najpierw wcielił się w rapującego Świętego Mikołaja rozdającego cukierki naszym dziewczynom, żeby później onieśmielić wszystkich reminiscencją Jamesa Browna, Meisa zaprosił wszystkich do wspólnej zabawy z Beat boxem, co dało powalający rezultat. Dwa słowa: Prawdziwe Show.

Top 9 vs Wise Cats, to jedna z pierwszych walk na Double Trouble, B-boye spotkali się w pierwszej rundzie. Pfff…mega walka. Piszę to z dwóch względów, po pierwsze naprawdę posypały się konkretne ruchy, które poruszyły publiką, a po drugie Polacy wygrali z jedną z najlepszych ekip na świecie. Już mija prawie drugi miesiąc od tego eventu, a walki, o której mowa, nadal nie ma w Internecie. Wielka szkoda, bo byłaby to świetna promocja dla Pirata i Gierasa, która myślę, że otworzyłaby przed nimi co najmniej kilka świeżych propozycji i możliwości rozwoju. Dlaczego nie ma prawie ani jednego filmu z tych zawodów. Tego typu rzeczy, musimy robić na bieżąco, żeby promować polski b-boying za granicą.

Zawody sędziowali El Nino, Marcin z Whsb oraz Yan z All The Most.

W walce Top 9 vs Wise Cats, El Nino pokazał odmienny werdykt. Zapytany przez B-boy Magazine o swoją ocenę odpowiedział: „To była świetna walka, zagłosowałem na Top 9, pozostali sędziowie wskazali Wise Cats.

Przepraszam, że nie napisałem o tym od razu, ale Double Trouble wygrało Lajony Kingz.

Chłopaki zrobili to w wielkim stylu, ostatecznie w finale pokonując Ruffneck Attack. Uważam, że ich ostatnie podróże bardzo doświadczyły tą ekipę, a Greku i Jarko zrobili olbrzymi progress, co zresztą widać było wyraźnie w stoczonych w Białymstoku pojedynkach. Gratulacje i szczere wyrazy uznania.

Na Over The Top mogliśmy zobaczyć takie walki jak: Omell vs Skoora, Monk vs Przecinek, Jazera vs Pompon, Apache vs Skunk, Marlon vs Yan oraz starcie El Nino vs Tony Rock. Oczywiście, wszystkie walki miały swój urok i stały na wysoki poziomie. Jednak światowy najwyższy level był widoczny tylko w jednej walce; El Nino vs Tony Rock, co najmniej kilka rund totalnie nas zmiażdżyło. Zdecydowanie była to walka wieczoru.

Serdeczne pozdrowienia kieruję do organizatorów , czyli Fair Play Crew oraz Stowarzyszenie Engram, kolejna udana impreza o międzynarodowym prestiżu na Waszym koncie. Peace

Autor: Zyskill / Flava Dance Magazine
Facebook:
Kategoria: hip hop, breaking
Tagi: brak
  • Dodał: radi
  • Zakceptowany: 19.07.11
  • Ostatnie zmiany: 23.07.11


© 2001 - 2024 Break.pl - Prawdziwa strona Hip-Hop'u! Zgłoś błąd | Początek strony