"SAMI SWOI" - ŚRODA WIELKOPOLSKA

W sobotę 14 maja w oddalonej o około 30 kilometrów od Poznania Środzie Wielkopolskiej odbyła się pierwsza edycja zawodów o nazwie SAMI SWOI. Pomysłodawcą zawodów był MARDOK ( God Bless) bboy z wyżej wymienionej miejscowości, który wraz z pomocą tamtejszych władz zorganizował dobrą i perspektywiczną imprezę.

Zacznijmy jednak od początku. Na miejscu wraz z resztą ER znaleźliśmy się około godziny trzynastej, na sali było już sporo tańczących, na zawody zgłosiło się ponad 30 trójek spośród których w wyniku walk miała zostać wyłoniona najlepsza tego dnia. Oprawą muzyczną contestu zajął się DOMEL ( SSS ) numer jeden jak dla mnie z pośród dj-i grających na bboyowych imprezach, prowadzeniem imprezy pełen energii CET (Azizi), a oceną umiejętności znający się bez wątpienia na rzeczy AMOR, UCHO, BOJ (Azizi).

Opisywanie każdej walki z osobna mijało by się z celem przedstawię więc wszystko bardziej pobieżnie. Po pierwszej rundzie ilość trójek zredukowała się o połowę, ponieważ zawody toczyły się wg zasady "przegrany odpada". Druga runda charakteryzowała się zdecydowanie wyższym poziomem, b-boye i b-girls rozgrzali się, weszli w klimat walk pojawiło się pozytywne ciśnienie i energia. Publika i tancerze nie biorący udziału w walkach dosyć żywiołowo reagowali na poczynania walczących, szczególnie mocno dopingując miejscowych zawodników, a całą atmosferę podkręcał zakręcony jak zawsze Cet.

Między kolejnymi rundami odbył się nieoczekiwany i zainicjowany chyba przez Domela popping and locking contest. Można było zobaczyć kilka naprawdę dobrych setów, świetnie zgranych z muzyką i faktycznie mogących się podobać czego potwierdzeniem były reakcje publiki. Ostatecznie zwycięzcą został Temps z Gdańska naginający na poważnym już poziomie.

Oprócz tego miał miejsce również up/top-rock contest który był bardzo pozytywnym elementem całych zawodów jego rezultaty to czwarte miejsce dla Tempsa, trzecie dla Błażeja ( Tabasco - Zielona Góra) , drugie DJ-a (Enklawa Rytmu Oborniki), pierwsze Czyża ( Enklawa Rytmu Wrocław).

Wróćmy jednak do głownych zawodów czyli zmagań trójek. Ćwierćfinały to znowu pokaz coraz to wyższych umiejętności, lepiej przemyślane wyjść, mające początek i koniec, zdecydowanie mniej upadków i szersza gama prezentowanych aspektów bboyingu. W tym etapie najlepiej prezentowały się KICKING TERROR CRU ( Słupsk& Kołobrzeg), MACRO MEDUZA ( Zielona Góra), COŚ TAM GDZIEŚ TAM aka ENKLAWA RYTMU 2 ( Wrocław& Oborniki) oraz ENKLAWA RYTMU ( Wrocław). I właśnie spośród tych ekip zostały utworzone pary walczące o 3 i 1 miejsce, półfinał bowiem z powodów organizacyjno-czasowych musiał zostać pominięty.

I tak w walce o 3 miejsce zmierzyły się ze sobą MACRO MEDUZA i COŚ TAM GDZIEŚ TAM aka ENKLAWA RYTMU 2. Dobra walka, sporo konkretnego flow ze strony obu ekip konkretne wyjścia Błażeja z jednej i Dj-a z drugiej strony ciekawe pomysły Bloon ( Zielona Góra) i młodego Gigiego ( Oborniki) krótko mówiąc o to właśnie chodzi. Walkę wygrała ekipa z Zielonej Góry.

Finał to pojedynek pomiędzy ER a Kicking Terror Cru. Fajne ciśnienie na walce, twardo bez odpuszczania ale w zgodzie z zasadą NO-TOUCH. Wszystko było co powinno dobry power, footworki, ,freeze, poping looking i przede wszystkim freestyle i flow. Ostatecznie walkę wygrała Enklawa Rytmu.

Tak w telegraficznym skrócie rysuje się przebieg contestu teraz trochę refleksji własnych. Fajna impreza, jak na pierwszą edycje to nawet świetna. Organizacja bez większych zgrzytów, posiłek, redbulle, napoje etc dla uczestników to zdecydowanie duzy plus. Powalający na kolana zresztą nie pierwszy raz Domel, dobre prowadzenie Ceta tłumaczącego w trakcie niektóre kwestie związane z bboyingiem i przede wszystkim konkretna atmosfera i sporo nowych znajomości. Przykład że mając zapał ( tutaj jeszcze raz piona dla Mardoka) można przekonać do zaangażowania władze miejskie ( tutaj ukłon w stronę Pana Burmistrza) możliwe jest stworzenie czegoś co zasługuje na miano "dobrej imprezy". Pozostaje mieć nadzieję, że idea Samych Swoich nie zostanie zarzucona i w przyszłym roku znowu spotkamy się w Środzie Wielkopolskiej.

Oczywiście po zawodach odbyło się "obowiązkowe" after party w klubie "Kotłownia" . Rozmowy przy piwie, szaleństwo na parkiecie i piękne dziewczyny jednym słowem to co być powinno ( jedno z bardziej zakręconych after na jakim byłem ).

Reasumując i biorąc pod uwagę wszystko czego byłe świadkiem w sobotę 14 maja Samych Swoich zaliczam zdecydowanie do udanych imprez. Ereganckie pisssout

PS. Serdeczne pozdrowienia dla Mardoka , Pana Burmistrza, Kicking Terror Cru, Macro Meduza, Azizi, Luźna Lanserka, Gogolina, pań na after party , moich kotów z ER i wszystkich których tu nie ma a być powinni. Brand New Oldschool Forever.

Czyżuulove aka Golden Child ( ENKLAWA RYTMU )

Facebook:
Kategoria: hip hop, breaking
Tagi: brak
  • Dodał: radi
  • Zakceptowany: 08.06.05
  • Ostatnie zmiany: 18.07.11


© 2001 - 2024 Break.pl - Prawdziwa strona Hip-Hop'u! Zgłoś błąd | Początek strony