BBoying Lessons - Rozum

BBoying Lessons - Rozum

Dzisiejsze spotkanie z Bboying Lessons, to krotka wycieczka w głąb własnej osoby oraz kilka ważnych spostrzeżeń oraz retrospekcji z życia w świecie hiphopu... Mam nadzieję, że każdy wyciągnie z niej tyle by zaspokoić swoje potrzeby oraz naładować się energia w oczekiwaniu na Lekcje nr 5. Zapraszam

Świadomość - Wiedza – Szacunek

Niejednokrotnie pisałem już, oraz zwracałem szczególna uwagę w swoich Lekcjach na to jak ważna dla dobrego pojmowania tańca, a co za tym idzie dobrego czynnego tańczenia jest wiedza na temat hiphop’u oraz bboying’u. Dziś natomiast chcę pokazać jak wiele wiedza o hiphop'ie pomaga każdemu czynnie zaangażowanemu w tworzenie naszej kultury. Na swoim przykładzie mogę z czystym sumieniem stwierdzić, iż w momencie kiedy poznałem (chociaż nadal w małym stopniu) historię oraz korzenie hiphop’u całe moje dotychczasowe mniemania na temat kultury, którą tworzę stały się diametralnie inne.

Mowa tu przede wszystkim o tym jak wielką rolę odgrywa świadomość tego, czym się zajmujemy, bo nie łatwo jest zajmować się czymś, czego tak naprawdę po części nie możemy nazwać lub po prostu nie do końca rozumiemy. Osobiście sam początek traktowałem jak pewien epizod w dorastaniu, jako jakiś etap przejściowy, moment buntu przed dorosłością czy światem, który zastałem. Wszystko było nowe, przyjemne i dawało nadzieję. Były to czasy, w których o hiphop'ie nie wiedziało się nic z wyjątkiem tego, że pochodzi z USA.

Z biegiem jednak czasu i w miarę dorastania udało mi się odkryć, że hiphop to nie tylko pewna odskocznia od rzeczywistości, ale to przede wszystkim rzeczywistość i wtedy to dopiero zrozumiałem jak ma on wielki i pozytywny wpływ na życie. Gdybym dziś miał spojrzeć na przeszłość i stwierdzić, co tak naprawdę wiedziałem o hiphop’ie, kiedy zaczynałem, a dziś to mógłbym z czystym sercem stwierdzić, że dziś dopiero jestem na początku drogi, którą mam zamiar przebyć.

 Okładka książki pt. „Can't Stop Won't Stop : A History of the Hip-Hop Generation” autorstwa Jeff Chang’a i DJ Kool Herc’a.

Podobne pytanie postawiłem jednemu z moich serdecznych przyjaciół. Dziś jednemu z najlepszych raperów w naszym kraju Leszkowi Kazimierczakowi aka Eldoka. Leszek wydał właśnie swoją 3 już solowa płytę o nazwie „Człowiek Który Chciał Ukraść Alfabet” Wsłuchując się możecie doskonale zrozumieć jak na przestrzeni lat ewoluował jego styl oraz dostrzec to, jaki wpływ na to miała narastająca wiedza o hiphop'ie. Mam nadzieję, że dla wielu ten właśnie problem zostanie dostatecznie wyjaśniony właśnie w tych słowach:

„To była połowa lat dziewięćdziesiątych. Jedną z pierwszych płyt rapowych, jakie kupiłem był 7 calowy singiel RSC uprock. Fantastyczna okładka narysowana przez Doze'a a muzyka brzmiała podobnie do tej, którą słyszałem w filmie "Wildstyle" oglądanym nocą na jakimś niemieckim kanale w telewizji kablowej. Nie miałem zielonego pojęcia, co to jest, podobała mi się muzyka, podobał mi się taniec, który widziałem na teledyskach. Podobała mi się mimo, że miałem świadomość, że słucham i podziwiam coś stworzonego kilkanaście lat wcześniej. Z każdym rokiem świadomości było więcej, starałem się nadrobić czas, który straciłem nie mając możliwości dotrzeć do hip hopu wcześniej.

Audycje radiowe Bogny Świątkowskiej, potem Druha Sławka, Szok TV, kaset VHS z filmami i Yo MTV Raps. Teraz mogę kupić płytę w sklepie muzycznym. W Internecie mogę znaleźć praktycznie wszystko, a dzięki temu poświęcić trochę czasu i dowiedzieć się więcej. Zrozumiałem, że hip hop dawno przestał być nastoletnią fascynacją, a stal się moja drogą życia, wiernym towarzyszem, który nie przestaje mnie fascynować. Jeśli mam z szacunkiem traktować to, co robię musze szanować tych, którzy byli przede mną tych, którzy styl, jakość, oryginalnosc osiągnęli na wiele lat przede mną.

Jeśli zdaję sobie sprawę z tego, że kultywuję pewną tradycję to rozumiem również, jaka odpowiedzialność na mnie spoczywa. Styl, oryginalność, kreatywność bez usprawiedliwiania się, bez gadania, praca, wiedza i dużo serca. Ciągle czuję się jak na początku drogi, ciągle czuję, że mało wiem. Umiem znaleźć w sobie emocje żeby fascynować się stylowymi top rockami czy dobra zwrotka. Cały czas podróżuje w poszukiwaniu stylu i mam nadzieje, że jedynym ograniczeniem jest już jedynie moja wyobraźnia.” – Leszek Kazimierczak „Eldoka” Grammatik

 Eldo/Bitnix – Człowiek Który Chciał Ukraść Alfabet

Ktoś mógłby zapytać w tym momencie, „Ale jak się to ma do tańca?” Otóż historia tańca dla samego tancerza powinna być priorytetem, bo by poznać pewne ruchy i móc je dobrze wykonywać trzeba zagłębić się w ich historię i zrozumieć, co miało największy wpływ na kształtowanie się poszczególnych ruchów, zachowań etc. Można pomyśleć „A na co mi to wszystko? Przecież wystarczy, że chodzę na trening!”

Owszem to po części racja – trening jest niezbędny! Ale jak można np. trenować Brooklyn Rock nie znając zasad Line battle? Jak można trenować foundation moves nie znając ich pochodzenia i nie rozumiejąc ich znaczenia? Tych pytań można zadawać dziesiątki, ale najważniejsze, to by nie trzeba było nigdy zadawać ich sobie. Tutaj jak już pisałem w Lekcji nr 2 zachęcam do zapoznania się z materiałem znajdującym się na stronie Mr. Wiggles’a ( http://www.mrwiggleshiphop.net/ ) Można znaleźć tam nie małą skarbnicę skondensowaną do kilku naprawdę świetnych tekstów.

Walka z samym sobą.

Pewnie każdy, kto stoczył przynajmniej jedną bitwę w życiu spotkał się z sytuacja, iż posiadać umiejętności, a zaprezentować je na bitwie to dwie zupełnie odmienne rzeczy. Niejednokrotnie zdarza się, iż to właśnie rozum i co za tym idzie stres albo trema powodują totalny paraliż i pomimo wielkich umiejętności na bitwie często wypada się całkiem kiepsko. Jak nie trudno zauważyć trening bboy’a to nie tylko fizyczny trening na parkiecie, ale to także trening psychiczny. To zdolność radzenia sobie z tremą, krzykiem widowni, presją otoczenia oraz z własnymi słabościami, które to najczęściej są największymi przeszkodami w karierze każdego bboy'a. A do tego trzeba przede wszystkim dorosnąć, bo chcą nie chcąc, contest'y odbywają się zawsze przed liczną publicznością, nie wspominając już o rożnego rodzajów show, które wykonuje się już tylko i wyłącznie dla publiki.

Czym jest trema?

Według krótkiej, słownikowej definicji - to podniecenie połączone z lękiem, obawą i zdenerwowaniem, zwykle utrudniające koncentrację i możliwość działania. Występuje zazwyczaj przed lub w trakcie wystąpienia publicznego, występu, prezentacji swych umiejętności i możliwości. Objawia się w przeróżny sposób: drżeniem rąk i nóg, zawrotami głowy, uczuciem słabości lub oszołomienia. Speszony, zmieszany, stremowany człowiek może odczuwać zaburzenia pracy serca [nierównomierny rytm lub kołatanie], mrowienie bądź drętwienie rąk lub twarzy, a także uczucie zaciśnięcia gardła uniemożliwiające zarówno mówienie, jak i oddychania. Niekiedy zdarzają się uderzenia krwi do głowy, powodujące zaczerwienienie lub plamy na skórze. Nieraz towarzyszą temu zimne dreszcze. Czasami pojawiają się nudności, biegunka, bóle głowy. Trema paraliżuje do tego stopnia, iż kiedy dopada nawet najlepszego bboy'a potrafi z niego zrobić początkującego dzieciaka, który wygląda wtedy jakby stawiał dopiero pierwsze kroki na parkiecie. Najważniejsze to nauczyć sobie radzić z nią w najważniejszych momentach.

 Pełne skupienie pomaga w byciu konsekwentnym na parkiecie

Jak radzić sobie z tremą?

Dla niektórych osób trema jest, bowiem rodzajem w gruncie rzeczy pozytywnego bodźca motywującego, jest sygnałem, że dzieje się coś ciekawego i trzeba zmobilizować wszystkie siły (takim osobom można pozazdrościć), ale jeżeli trema nas dręczy, postarajmy się zaobserwować jej objawy i szczegóły sytuacji, w jakich występuje, poszukać możliwych punktów oparcia i korzyści.

  • Najważniejsze to przed każdym wystąpieniem publicznym przygotować się do niego tak dobrze jak tylko to możliwe, a wiec w domu na spokojnie ocenić swoje umiejętności wybrać te najlepsze i na nich opierać swój występ. Unikać szczególnie numerów, które są nie do końca wytrenowane, przez co istnieje możliwość niepowodzenia. Oczywiście należy wszystkie ruchy trenować do perfekcji na treningach. Contest, występ to nie miejsce gdzie będzie czas na trenowanie!
  • Przynajmniej dzień wcześniej spotkajcie się razem z całą ekipą i porozmawiajcie o strategii, jaką przybierzecie na bitwy!
  • Naucz się kontrolować stopień napięcia emocjonalnego. Co ważne nigdy nie unikaj sytuacji wywołujących tremę, ale naucz się je „oswajać”, Co za tym idzie tańcz w kółkach, tocz tam bitwy - każde doświadczenie stamtąd można przenieść na scenę!
  • Uwierz w siebie, nawet, kiedy wiesz dobrze, że wasze szanse na wygraną są znikome! Zadbaj o nastawienie na sukces! Sukcesem może być to, że choć kilka osób zapamięta twoje imię i rozpozna na następnej imprezie!
  • Wyglądaj dobrze! Ubieraj się w ubrania, które pozwalają ci zawsze czuć się jak najlepiej!
  • Pamiętaj, że najważniejsza jest muzyka, zapomnij o publice, zapomnij o jury – po prostu tańcz w jej rytm.
  • Nie wstydź się własnej osoby! Jeśli interpretujesz muzykę na swój sposób, nie wstydź się być sobą na parkiecie. Im więcej serca wkładasz w taniec tym jesteś lepszym bboy'em.

Czasami pomaga udawanie, że....nie mamy tremy. Czy można się tego nauczyć? Owszem. Jeżeli trema paraliżuje nas i mimo stosowania różnych metod, strategii i pomysłów mamy kłopoty z jej opanowaniem, skorzystać można z zabiegów leczniczych, takich jak: akupresura, akupunktura, odpowiednie techniki oddechowe, ćwiczenia fizyczne [joga, tai czi czuan], ziołolecznictwo, homeopatia, wodolecznictwo, a także po prostu odpowiednie odżywianie i pozytywne myślenie. W przypadku, gdy wszystkie objawy tremy występują w skomasowanej formie, możemy raczej mieć do czynienia z nerwicą lękową, a nie ze „zwykłą” tremą. Wówczas należy skorzystać z profesjonalnej pomocy psychoterapeutycznej.

Bboy Huher / Azizi Hustlazz – Czy jest tutaj miejsce na tremę?

Freestyle

Wielu początkujących bboy'ów zadaje sobie pytanie „Czy lepiej cale wyjścia układać czy improwizować je bezpośrednio na parkiecie” Odpowiedz na to pytanie jest jednoznaczna. Najwyższym z możliwych poziomów od osiągnięcia w bboying’u jest improwizacja. Ale tutaj od razu pojawiają się pewne problemy.

Na samym początku należy sobie także uświadomić ze dobra improwizacja zależy od kilku ważnych czynników:

  • Po pierwsze nie każdy posiada naturalne predyspozycje by móc dobrze improwizować.
  • Po drugie na pewno to, iż by dobrze improwizować trzeba posiadać pewną wyćwiczoną bazę ruchów na podstawie, których możemy opierać nasze wyjścia.
  • Po trzecie improwizacja ma to do siebie, że możemy popaść w całkiem nieświadome powtórki tych samych tricków. Więc należy dbać o to by nie powtarzać tych ruchów, których już używaliśmy, a jest to niezwykle trudne.
  • Po czwarte trzeba nauczyć słuchać się perfekcyjnie muzyki, by zawsze z nią współgrać i by to ona nadawała ton naszych ruchów.

Pozwoliłem sobie porozmawiać na ten temat z moim przyjacielem Czyżem z ekipy Enklawa Rytmu i poniżej przedstawiam efekt tej rozmowy:

Czym jest dla ciebie improwizacja?

„Kiedy myślę czym jest dla mnie improwizacja automatycznie nasuwa mi się na myśl słowo unikat.Bowiem umiejętność improwizacji dotyczy UNIKATÓW I TWORZY UNIKATY. Już wyjaśniam co mam na myśli. Unikatem jest dla mnie b-boy / b-girl, która tańcząc improwizuje, bowiem zdaję sobie wtedy sprawę, że nigdzie indziej nie zobaczę osoby, która jest jej kopią, może to za mocne stwierdzenie, ale odzwierciedleniem. Podeprę się tutaj przykładem. Spójrzmy na Flow Mastera, który w moim odczuciu stanowi ikonę i wzór zdolności improwizacji ( choć oczywiście nie jedyną) kiedy go obserwujemy zdajemy sobie nagle sprawę, że mamy do czynienia z kimś niepowtarzalnym, który że posłużę się tutaj myśliwskim określeniem stanowi „jedyny egzemplarz”, jest inny i to prawdziwie inny od każdego z bboy’i. Unikatem jest także to co tworzy on w danym momencie czyli jego wyjście w czasie walki albo w kółku, zdaję sobie sprawę, że mam przed oczami coś co trwa tylko chwilę, bowiem improwizując podczas tańca tworzy on coś po raz pierwszy i tylko ten jeden raz, drugiego takiego samego wyjścia nie będę miał okazji zobaczyć w jego wykonaniu, każde następne będzie także unikatem jak to na które patrzę w tej chwili.

To jest właśnie ogromna siła improwizacji: KREOWANIE NIEPOTARZALNEGO!!! Inną rzeczą a raczej stanem, który kojarzy mi się z pojęciem improwizacji jest to, że kiedy ktoś improwizuje w trakcie tańca widać, że ten taniec ŻYJE i nie potrafię znaleźć innego słowa, ale jest SOCZYSTY. Łatwo to dostrzec, kiedy porównamy sobie wyjście powiedzmy Abstrakt’a, które pełne są właśnie improwizacji, z wyjściami bboy’i którzy raczą nas ułożonymi i gotowymi już setami, które być może pełne są perfekcji ruchu, ale nie mają w sobie czegoś co tutaj właśnie określam mianem soczystości. Wyjście b-boy’a który improwizuje wręcz kipi tryska z niego taki rodzaj energii, który nie zaistnieje w przypadku wyjścia, które potocznie określa się mianem schematu, to zdecydowanie nie jest ten sam rodzaj, to zupełnie inna Jakość i Kategoria poruszania się ( nie trudność), jakość przez duże J i kategoria przez duże K.

Bboy który improwizuje posiada pewną zdolność która oczywiście wymaga długiego wypracowywania, a mianowicie potrafi „przewidzieć muzykę”. Nie mam tutaj na myśli przewidywania w sensie intelektualnym, a raczej coś czemu przypisałbym ponad rozumowy charakter, jest to swoiste czucie muzyki, które określiłbym ( brzmi to jak cytat z Gwiezdnych Wojen) mianem wyższego stanu świadomości. Improwizacji, interpretowania muzyki, freestyle tego nie da się zrozumieć, to coś trzeba poczuć. W im większym stopniu ktoś daje ponieść się improwizacji, tym mniejsze znaczenie zaczyna odgrywać umysł, wszystko dzieje się jakby samo mimowolnie i niezależnie od tego co dyktuje nam umysł…bboying zaczyna się sam robić.

Wszystko przekształca się w automatyzm, ale nie taki jaki posiada na progu Adam Małysz potrafiąc powtórzyć sto razy to samo wytrenowane uprzednio odbicie, ale automatyzm nieprzewidywalny, człowiek zamienia się w strumień ruchu, który kierowany jest przez muzykę. Jakie jest źródło improwizacji?. W moim odczuciu są dwa źródła improwizacji zewnętrzne jakim jest muzyka i wewnętrzne jakim jest osobowość, oczywiście nie jest to żadne wielkie odkrycie tylko stwierdzenie jak sądzę oczywistego faktu, ale posłużyć on ma do rozwinięcia tego wątku. Celowo wprowadziłem tutaj rozróżnienie na wewnętrzne i zewnętrzne źródło, zrobiłem to po to, aby stwierdzić (być może kontrowersyjnie dla niektórych) iż to zewnętrzne źródło jest ważniejsze. Dlaczego tak uważam już mówię? Nie chcę być zrozumiany w ten sposób, iż dewaluuje znaczenie osobowości i charyzmy w bboyingu. Uważam jednak, że aby ta osobowość wyewoluowała w bboy’a o świetnym niepowtarzalnym stylu, musi zostać uruchomiona przez impuls jakim jest muzyka. Można mieć niesamowitą osobowość i w oparciu o nią doskonale improwizować jednak jeżeli nie będzie to nijako „pod nadzorem muzyki” to z punktu widzenia bboyingu nie będzie przedstawiać większej wartości.

Myślę, że każdy potrafi wskazać w swoim otoczeniu osoby, albo przynajmniej miał styczność z takimi, które posiadają duży arsenał ruchów, które wykonują ad hoc ( na poczekaniu) jednak, jeżeli pod uwagę nie zostanie wzięta muzyka no cóż… wniosek nasuwa się sam. To muzyka uruchamia w nas naturalny potencjał , który posiadamy i pozwala nijako wnikając w niego, kreować coś unikalnego, uruchamia w nas pokłady zdolności improwizacyjnych.” - Czyżu aka Golden Child Enklawa Rytmu

 Bboy Czyżu aka Golden Child / Enklawa Rytmu

Jak wiec łatwo można zauważyć najwyższym szczeblem rozwoju jest bboy'owa improwizacja, aczkolwiek by jej się nauczyć potrzeba naprawdę wielu lat ciężkich treningów. Aczkolwiek wiemy już do czego tak naprawdę mamy dążyć.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że dzisiejsza lekcja, choć w małym stopniu zmusi każdego do krótkiej refleksji i pozwoli określić cele oraz dążenia w życiu bboy'a. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia za miesiąc

Autor: eL-Cookizo Rock
BBoying Lessons - Rozum
BBoying Lessons - Rozum
BBoying Lessons - Rozum
BBoying Lessons - Rozum
Facebook:
Kategoria: hip hop, breaking
Tagi: brak
  • Dodał: radi
  • Zakceptowany: 05.05.07
  • Ostatnie zmiany: 21.07.18


© 2001 - 2024 Break.pl - Prawdziwa strona Hip-Hop'u! Zgłoś błąd | Początek strony