Relacja z zawodów "Wspólny Parkiet2"

Artykuł powstał dzięki wsparciu firmy Cropp townCropptown

Rok 2006r nadszedł, jest styczeń - samiusieńki początek roku. 2006-sty polskiego bboying'u ma naprawdę ciężką rzecz do zrobienia, musi być kilkakrotnie bardziej progresywny i owocny niż jego poprzednik 2005....Chwila, chwila "ciężką"? Musiałbym zastanowić się przez moment czy użyłem odpowiedniego słowa, bo patrząc na zawody w Świerklanach to bułka z masłem...

Piątek, południowa Polska, brudny Śląsk. Świerklany, koło Rybnika, klub Olimp to miejsce gdzie odbyła się impreza. Przygotowania do event'u, patrząc przez pryzmat Internetu były bardzo skrupulatne. Zostało przygotowanych kilka fajnych rozwiązań dla publiczności przybyłej do tego małego miasteczka. Specjalne autobusy przed imprezą, dowoziły ludzi z różnych miast ( Żory, Rybnik ) do Olimpu oraz tuż po imprezie zorganizowano transport dla wytrwałych imprezowiczów, bawiących się do białego rana. Klub usytuowany był tuż obok drogi głównej, co umożliwiało szybki i wygodny transport na miejsce zawodów, zabrakło miejsc parkingowych ale ludzie jakoś sobie z tym radzili.

wspolny_parkiet_002

Sale na których odbywała się impreza były tak naprawdę dwie, jedna mniejsza w jednej części budynku i była ona raczej przeznaczona do rozgrzewki, i sprawowała obowiązki ogólnodostępnej szatni. Druga sala to już, sala klubowa z barem i wszelkim zapleczem ( scena, toalety, szatnie etc. ) była to rzecz jasna sala na której odbywały się bitwy, krótko mówiąc sala główna. Parkiet nie za specjalnie dobry ale mimo wszystko można było przymknąć na to oko na samym początku imprezy, lecz później było już z tym ciężko. Organizator powinien zadbać o to, by przez cały czas trwania bitew parkiet był utrzymany w idealnym stanie, bez niedopałków, rozlanych napoi etc.

Organizacja od strony technicznej w połączeniu z miejscem zawodów robiła niezłe wrażenie, szkoda tylko, że Polacy nie potrafią bawić się na tego typu imprezach, nie czerpią zabawy z tego typu jam'ów, oczywiście mowa tutaj o publiczności, wśród której rzecz jasna było od gro bboys ale i oni, siedzieli lub stali, tak jakby byli cały czas na bitwie, a tak naprawdę przecież byli tylko widzami w danym momencie...Ciężko pojąć czasem ludzi, o co im tak naprawdę chodzi. Przejdźmy może już do samej imprezy, za dekami znakomity Polski Dj break'owy, Dj Domel oraz mniej znany, aczkolwiek nieźle radzący sobie tego dnia Dj Przyjemna Twarz.

Pod stanowiskami Dj's w finałowych bitwach i konkurencji Seven2Smoke został rozstawiony zespól z żywymi instrumentami, który grał taaaki funk, że ja osobiście nie dawałem rady emocjom i dosłownie rozpływałem się w tych dźwiękach. Zespół uzupełniali Dj Domel i Przyjemna Twarz, którzy w finałach zgrywali się razem z zespołem i tworzyli niesamowity duet. Byłem na wielu imprezach w Polsce i Europie, i musze stwierdzić, iż obok IBE 2005 nie słyszałem tak dobrej muzyki jak w Świerklanach, mówię oczywiście o muzyce pod kątem Bboy event'u. Obsługa muzyczna imprezy jednym słowem, boska, chyba stworzył ją sam Bóg albo nie wiem...Chuck Norris? W jury imprezy zasiadły znakomite postacie, Decó ze Stylowej Spółki Społem, Remo z OnandOn Crew oraz bezwątpliwie jeden z czołowych graczy na świecie Bboy Focus z Flow Mo Crew.

wspolny_parkiet_003

Turniej główny to dziesięć wybranych wcześniej ekip, najlepszych w naszym kraju, bez wątpienia. Aczkolwiek musze zaznaczyć, iż zabrakło w tej dziesiątce na pewno Spasiby Breakers. Sześć wolnych miejsc zostało obsadzonych przez sześć najlepszych ekip z preeliminacji, które odbyły się tuż przed imprezą główną. Pierwsza runda minęła raczej spokojnie, chociaż już od samego początku widać było mocne ekipy, które musiały znaleźć się w finale. Było też wielu pojedyńczych Bboys w różnych ekipach, którzy radzili sobie naprawdę całkiem nieźle. Jedną rzeczą, która rzuciła mi się w oczy to ogromna różnica poziomów umiejętności danego tancerza, względem reszty grupy.O tym wątku napisze szczegółowo trochę dalej, względem ważniejszej kwestii.

wspolny_parkiet_001

Druga runda, to już nieco mocniejsza rozgrywka, mogliśmy oglądać naprawdę ciekawe walki. Najkonkretniejszą z nich była walka Asskickers vs Enklawa Rytmu, czołowe polskie ekipy. Od samego początku bardzo mocno, obydwie ekipy prezentowały ciekawe umiejętności, chociaż jak już pisałem wcześniej wyróżniali się jako jednostki, a nie jako całość grupy. W obydwu ekipach panowało straszne ciśnienie, widać było, iż Enklawa jak i Asskickers to młode ekipy, które muszą się jeszcze dużo nauczyć...Walka ciekawa, aczkolwiek zabrakło w niej skillsów, a było zbyt dużo emocji, które wpływały źle na sety tancerzy. Moim zdaniem przez całą walkę szala zwycięstwa przechylała się to z jednej strony na drugą stronę parkietu, sety Czyża z Enklawy Rytmu czy Cycka z Asskickers robiły naprawdę wrażenie. Poziom ich setów to zdecydowanie czołówka europejska. Ostatecznie do dalszej rundy przechodzi Enklawa Rytmu. Muszę przyznać, iż sędziowie mieli twardy orzech do zgryzienia.

wspolny_parkiet_006

Enklawa Rytmu

Przed ćwierćfinałami odbyła się konkurencja "eksperymentalna" w polskim Bboyingu, a dobrze znana naszym europejskim sąsiadom ze wszystkich stron. Mowa o konkurencji "Seven2Smoke", pomysł rozegrania takiej konkurencji narodził się w głowach organizatorów IBE, dobre kilka lat temu. Holendrzy są pomysłodawcą tej konkurencji, która cieszy się ogromną popularnością wśród bboys na całym świecie.

Na czym polega Seven2Smoke? 20 minut, 8 graczy - każdy walczy z każdym, zawodnicy zaczynają z numerami od 1 do 8.Pierwsze starcie numer 1 z 2, przegrany na koniec kolejki i na miejsce przegranego wchodzą kolejne numery. Kto zbierze największą ilość wygranych w czasie 20 minut, wygrywa konkurencje, chyba, że znajdzie się ktoś, kto przed czasem znokautuje wszystkich, zdobywając 7 punktów (zwycięstw).No i faktycznie, znalazł się taki delikwent, Huher z AZIZI Crew, który wygrał siedem walk przed upływem regulaminowego czasu gry.

wspolny_parkiet_012

Na Seven2Smoke, grał zespół na żywych instrumentach, dając iście żywy funk. Co ci kolesie robili ze sprzętem to jest koniec świata, naprawdę byłem pod wrażeniem (" Can you ?! ").Jeśli chodzi o Bboys uczestniczących w konkurencji, możliwość udziału dostali zawodnicy z ćwierćfinałowych ekip. Hefo/Ready To Battle, Greco/Lajony Kingz, Sancho/Broken Glass 2, Kleju/Cess Klan, Deejay/Enklawa Rytmu, Kruk/Whsb, przedstawiciel Sweeping Crew oraz zwycięzca konkurencji Huher/Azizi Crew.

Niesamowicie ciekawa konkurencja, wszyscy pełni energii i woli zwycięstwa, podczas walk widziałem naprawdę dużo wyśmienitych setów, na wyróżnienie zasługują niemal wszyscy. Szczególnie Sancho i Kleju, którzy byli przez cały czas świezi i pełni energii. Huher, miał dwa wejścia na parkiet, za pierwszym razem wygrał cztery walki z rzędu i przegrał piątą walkę z Sanchem, oraz w drugim swoim wejściu na "battle ground" gdzie już nikt nie był go w stanie usunąć, wygrał kolejno trzy walki i został bezdyskusyjnym zwycięzcą pierwszego w historii polskiego Bboying'u Seven2Smoke.

Następnie wznowiono walki, doszło do konfrontacji ćwierć finałowych. Do ciekawych walk należały Enklawa Rytmu vs Broken Glass2 oraz Lajony Kingz vs Ready To Battle. Pierwszą walkę wygrała ekipa z Kielc, chociaż bitwa stała na wyrównanym poziomie, ostatecznie jednak to Broken Glassi dostali się do półfinału.

wspolny_parkiet_013

Ready To Battle

Walka weteranów polskiej sceny RTB z młodzieżą, czyli Lajonami i jak widać "młodzież" poradziła sobie z RTB bez większych problemów. Szczególnie we znaki RTB dał się rewelacyjny Jarko z Lajonów, sety na najwyższym poziomie europejskim. Wszechstronność, flow, dynamika i wszystko wykonane w świetnym stylu. Podejrzewam, że to właśnie sety Jarka przesądziły o przejściu Lajonów do dalszej rundy. Do półfinału przechodzą również, grupy AZIZI Crew i Cees Klan.

Przed półfinałami odbywa się Bgirl Battle, którą wygrała miejscowa dziewczyna z grupy Lajony Kingz.

wspolny_parkiet_007

Bgirl Battle

Jeśli chodzi o półfinały, zostały perfekcyjnie ogarnięte przez Dj's, którzy zagrali muzykę na naprawdę wysokim poziomie. Grupa AZIZI Crew, jeden z faworytów imprezy, bez problemów poradził sobie z grupą Broken Glass 2, której zabrakło dobrych graczy. Same sety Rudego i Sancha (chociaż czasem różnie to u niego bywało ) nie były w stanie zagrozić zgranej pace Azizi'owców. Po stronie AZIZI większość setów na najwyższym poziomie, wreszcie trochę obudził się Cetowy, który we wcześniejszych walkach nie zaskakiwał setami. Rewelacyjnie spisali się Huher i Bartazz, do tego równe sety reszty członków grupy, chociaż sety El Cookiza nie były tak równe jak reszty, mimo wszystko było to świetnie maskowane odpowiednią taktyką na bitwie. Po stornie Broken Glass 2, duży potencjał dwóch graczy Sancha i Rudego, jak mówiłem nie był w stanie pokonać AZIZI i ostatecznie, jednogłośnie do finału przechodzi grupa z Rybnika. W drugiej walce półfinałowej, miejscowi gracze z Lajon'ów spokojnie radzą sobie z Cees Klan i przechodzą do rozgrywki półfinałowej.

wspolny_parkiet_010

Bartazz (Azizi)

Następuje krótka przerwa, podczas której do klubu przybywa coraz to więcej ludzi i robi się naprawdę duszno. Mimo to organizator zabiera się za tworzenie odpowiedniej ilości miejsca, by stworzyć jak najlepsze warunki do odbycia finału imprezy. Przed finałem odbywa się bitwa o trzecie miejsce, w której dominują Broken Glassi nr 2.

Krótka przerwa i następuje konkretne przygotowanie do finału, zamiatanie parkietu, przemieszczanie ludzi by stworzyć duże pole manewry dla bboys. Obydwie ekipy wchodzą pod scenę i mają być przygotowane do oficjalnego wkroczenia na parkiet, świetny pomysł - gratuluje organizatorowi. Tak powinno oddawać się szacunek bboy'om, którzy uczestniczą w finale imprezy. Nie mówię, że jest to reguła i mają się organizatorzy jej trzymać, ale tak można oddać szacunek tym ludziom, którzy włożyli ogrom pracy, by dotrzeć aż do finału imprezy.

Wchodzą, skupieni, skoncentrowani i zespół żywych instrumentów odpala sprzęt, djs - gramofony i zaczyna się finaaaaał imprezyyyy. Po stronie Lajonów od samego początku aktywny i świetnie dysponowany Jarko, bez którego ekipa Lajonów nie poradziłaby sobie. Jarko wszystko płynnie, wszystko dopracowane żadnych upadków, potknięć, nawet drobnych usterek nie widać w jego tańcu. Czołówka europejska zdecydowanie. Po stronie Azizi'owców, świetna postawa, świetna taktyka, widać dobre zgranie ekipy. Nawet po bardzo dobrych setach swoich ludzi, chłopaki z Rybnika stoją jakby ich to w ogóle nie ruszało. Każdy na poziomie, każdy robi to co ma do zrobienia, lecą powery movesy, lecą tłuste footworki i świetne zakończenia wyjść. Po stronie Lajonów zabrakło właśnie tego wszystkiego, wyjścia lajonów w większości nie wykończone, cały czas upadki i brak zgrania ekipy, która momentami jakby nie wiedziała co ma robić.

wspolny_parkiet_004

Cetowy (Azizi)

W pewnym momencie finał naprawdę wymagał zakończenia, aczkolwiek bitwa należała do udanych i ciekawych, bo czasem jak trafiły się perły z obu stron to było na co popatrzeć. Sędziowie imprezy, mieli wcześniej niekiedy trudne werdykty ten z finału niestety nie należał do nich. Krótko i na temat, trzy do zera w głosach sędziowski. Azizi Crew zostają zwycięzcami crew battle i zgarniają główną nagrodę w postaci 1.500 tysiąca złotych i z uśmiechniętymi gębami uderzają na After Party.

Podsumowując całą imprezę, chciałbym naprawdę pogratulować organizatorowi, który wywiązał się z zadań organizacyjnych praktycznie w całości, biorąc pod uwagę możliwości finansowe. Świetna oprawa muzyczna, idealne miejsce imprezy, sprowadzenie najlepszych bboys w kraju oraz masa innych pozytywów, których wymieniać, by i wymieniać. Zdarzyły się drobne błędy organizacyjne i wiele spraw można, by było rozwiązać zupełnie inaczej ale mimo to " Wspólny Parkiet 2 " zaliczam do imprez jak najbardziej udanych i liczę, że organizator z roku na rok będzie organizował coraz to lepsze event'y.

wspolny_parkiet_005

Pamiątkowa fotka z sędziami

Oficjalne wyniki zawodów: 1. AZIZI HUSTLAZ (RYBNIK, GDAŃSK, WARSZAWA) 2. LAJONY KINGZZ (LESZCZYNY, LIMANOWA) 3. BROKEN GLASS 2 (KIELCE) 4. CEES KLAN (MIELEC)

Seven2smoke - HUHER (AZIZI HUSTLAZ) Bgirl battle - CELINA (CYNA)

Podziękowania dla: Jeziorskee, Natalia Rawska, Yron.

Foto by: Natalia Rawska,

Facebook:
Kategoria: hip hop, breaking
Tagi: brak
  • Dodał: radi
  • Zakceptowany: 06.11.07
  • Ostatnie zmiany: 18.07.11


© 2001 - 2024 Break.pl - Prawdziwa strona Hip-Hop'u! Zgłoś błąd | Początek strony