MAGIK gośc. O.S.T.R. - Świat schodzi na psy [Du-Rzy blend]

Teskt piosenki

Z mikrofonami w ciągłym manifeście,
W ciągłym manifeście, rób co chcesz,
Ten Hip Hop to prawda, 
Teraz siadaj ja wykładam,
Kocham Rapa nie ten haj,

Świat schodzi na psy
Razem z nim ty
Wierzysz mi?
Policzone są twoje dni
Wiesz jak jest
Tu chodzi o moją troskę
Bo niezbadane są wyroki boskie
Więc rób co chcesz
Pod uwagę bierz
Możliwości
Przyczynowo-skutkowe zależności
Trwa pościg
Za kasą, pozycją, dupami
Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami
Tego nie wiem, ale
Spróbuj dać im palec
Kto jest kto przekonasz się doskonale
Hipokryci
Dla mnie daremnie ukryci
Ich dewizy
Szydercze oczka, uśmiech Mona Lisy
W głowach schizy
Wynikiem mej ekspertyzy
Sprawdź kto kogo teraz ujmuje w ryzy
Oto nadchodzi Magik
Z języczkiem uwagi
Robię ci kiełbie we łbie
Nie gorzej niż dragi
Pożycza ode mnie kwotę
Mówi, że odda potem
Ze mnie robisz idiotę?
Robiąc z siebie idiotę
No to kwita
Oto w nowym świecie cię wita
eM A Gie I Ka
I Paktofonika
Masz jakieś ale?
Się zmachałeś?
Albo spadłeś z byka
Coś czyka Cię, drapie
Coś cię dotyka
Lub fatalnie
Upośledzony emocjonalnie
Mówię ci legalnie
Sterowany zdalnie
Teraz siadaj - ja wykładam
W ciszy słuchaj
Bynajmniej
To nie poezja dla ucha
Aha, u-cha-chany
Ja bo sprawa krucha
Próżnego kłamczucha
Co wyzionął ducha
Już dawno
Rób co chcesz
Byle nie pójść na dno
Rób co chcesz
Wiesz i nie żałuj, no!

(Mam do was wielką proźbę pamiętajcie o
MAGIKU uwieżcie MI on był NAJLEPSZY !!!)
Mam coraz więcej siwych włosów,
Brat jak i chodne w oczach,
Wciąż na scenie chcę uchwycić tą sekundę,
Bym nie opadł czy po jutrze spytam Boga,
O to czy trafie do czyśćca bo pieniądze,
Przeliczyły każdą parafie na sutrach,
Jaka to bitwa, gdzie Biblia ??
Ty mi powiedz Europa sra przed Pih\'em,
By afrykę żywić głodem,
Co tydzień w poświęconej wodzie moczyć palce,
Którymi oczy byś wydłubał za pięć złotych,
Na klatce dał motyw i okazje,
Świat zsyłając nas tutaj,
Pomysły by ratować ziemie umierają w butach,
Mówią że przypominam trupa bo widać mi żebra,
Niszczy mnie osteoporoza,
Brat wybacz mi jak przegram,
Dziś wybrani to sekta,
Więc jestem taki jak Ty,
Prostym elementem tłumu gdzie,
Zabrakło wyobraźni,
Kto pogan podrażni jeśli nas samych nie stać,
By stołować się jak Król, 
I jak Król mieć majestat,
Czy utonęły w kreskach,
Rozum jak rozsądek,
Zrozum ten porządek,
Masz powód by zapomnieć,
Więc pomóż sobie ziombel,
Bo nie wiele mamy dziś,
Po za miłością i życiem,
By nie szanować i czcić,
Brat nie opadam z sił,
Czując łaskę tu przetrwam,
Chodź to co chcą nam dać to,
Amerykańskie getta,
Tandetny projekcja,
W tych projektach ten folwark,
Więc dlaczego mamy dać wszystko czego,
Świat pożąda.

O + S + N + R 
eM A Ge I Ka



© 2001 - 2024 Break.pl - Prawdziwa strona Hip-Hop'u! Zgłoś błąd | Początek strony