ADiEU ruszył jak tytułowa maszyna. W ostatnim czasie, przynajmniej raz w tygodniu, można usłyszeć w sieci jego nowy numer. Widać, nabiera tempa i może tak jak to było na początku lat 2000, odpali "bombę", która odbije się szerokim echem wśród słuchaczy.
Ale jest jedno, ALE które wg. nas go ogranicza. Jego domowe numery nie grzeszą jakością dźwięku, ale na pewno daleko im do wycackanych przez mistrzów sztuki masteringu produkcji. Ale czy to ważne? Podobno w rap grze liczy się fun... A zatem zachęcamy do sprawdzenia kolejnego nagrania otagowanego standardowo " #trenuje ".
Głęboko wierzymy, że tej maszyny nikt nie zatrzyma, a jeżeli trafi na odpowiedniego dźwiękowca, zrobi kolejny roz@#(@! w rap grze.
