Po ponad dwuletniej historii Discobusters, przyszedł czas na małe podsumowanie- który z grających do tej pory dj-ów podoba się najbardziej naszej wspaniałej częstochowskiej publiczności. Do pierwszej edycji zawodów Discobusters - wojna na winyle, zaproszonych zostało 3 dj-ów, którzy grali na kolejnych wyprawach przynajmniej trzy razy.
Są to (w kolejności alfabetycznej):
Bizzaro (Częstochowa)
dj Fim (Katowice) http://www.myspace.com/djfim
dj Wenc (Warszawa) http://www.myspace.com/djwenc
Każdy z nich to zawodnik, który zna się na rzeczy, ponieważ nie robią tego od wczoraj, lecz znacznie dłużej. Będą rywalizować o tytuł Mistrza Discobusters grając tylko i wyłącznie z płyt winylowych, w 4 rundach po 30 minut, przestrzegając nie ubłaganych zasad regulaminu zawodów. Do najważniejszych z nich należą:
- zagranie minimum 3 polskich, starych utworów (w języku polskim, niekoniecznie autorstwa polskiego kompzytora/producenta),
- zaprezentowanie dwóch par - utworów oryginalnych + takich które zawierają sampel z oryginału (wyraźny np.loop, refren itp.) jeden po drugim,
- zagranie utworów dla b-boyów (w której to sami b-boye będą decydować kto prezentuje lepsze nagrania do tańca).
- poza tym set dj-a powinien oscylować w gatunku funk, oldschool hiphop, disco, itp.
Nad poprawnością zasad, czuwać będzie jury w składzie :
- dj Mental Cut http://www.myspace.com/djmentalcut
- ogólny filling oceniać będzie nasza wspaniała publicznośc
- zaś B.Boye (Skała, Skoku i Gała) będą tańczyć i przysłuchiwać się perełkom wygrzebanym przez dj-ów specjalnie na tą okazję.
To właśnie publiczność będzie miała decydujący wpływ na wynik, a dj Mental Cut decydować będzie w momentach w których będzie tak zwany remis. B.boye natomiast zwracać będa uwagę na tą część setów która będzie przeznaczona dla nich i dopowiedzą swoje trzy słowa podczas ogłaszania końcowych wyników.
Projekt Wojna na winyle, została pomyślana jako impreza która wniesie coś świerzego do imprez tego typu organizowanych w całej Polsce, jak i do samego cyklu Discobusters, nie po to aby ktoś się spinał jak na zawodach turntablistycznych, raczej więcej tu luzu jak na clashu. Jak do tej pory nie odbyły się jeszcze takie zawody na terenie naszego kraju, dlatego po pierwszej edycji może coś się zmieni i ktoś zorganizuje podobne w innym mieście korzysając z naszych doświadczeń.
Bawmy się funkiem!!!
ps. Dodatkowo dla wszystkich spragnionych dłuższej imprezy w ten majowy dzień, zorganizowaliśmy małe before party, czyli break dance jam na świeżym powietrzu w ogródku klubu Rura (przy grillu i piwku). Wstęp będzie wolny, a dodatkowo wszyscy uczestnicy jamu będą mogli wejść na wieczorną imprezę w cenie promocyjnej. W jamie mogą wziąć udział wszyscy bez względu na wiek i płeć.