31.12 (Poniedziałek)- SPACESHEEP ROCKET NEW YEAR PARTY!!
QUIZ NOWOROCZNY
SPACESHEEP ROCKET to:
a. statek kosmiczny dowodzony przez szalonego kapitana Zdzicha aka Owca, przemierzający kosmos w poszukiwaniu pól porośnięrtych zieloną rośliną
b. miejsce gdzie Nowy Rok powitają uśmiechnięci acz lekko zmęczeni od szybkiego przebierania nóżkami balangowicze
c. scena, na której twarzą w twarz staną szalone owady (Łąki Łan) oraz nie mniej szaleni wypiekacze czarnych racuchów (Break Da Funk)
d. jedyny klub wystrzelony tej nocy na orbitę - czyli klub, z którym odlot nie będzie żadnym problemem
e. parkiet, na którym czuć żar stóp fakira wypasającego owce na księżycowym szlaku
Poprawne są wszystkie odpowiedzi zakreślone razem lub osobno. Osoba, która dokonała właściwego wyboru może śmiało dołączyć do grona szczęśliwców i odlecieć z Kapitanem Owcą sylwestrowa rakietą w Nowy Rok 2008!
SYLWESTER 2007 SPACESHEEP ROCKET
KLUB 55 PKiN PL. DEFILAD 1 WARSZAWA
ŁĄKI ŁAN oraz DJ SPIKE, DJ BENITO i OJCIEC KAROL
Start: 21:00
Bilety: do 26 XII - 155 zł
od 27 XII - 200 zł
W cenie biletu szwedzki stół i szampan
Rezerwacja biletów tel. 507473790 info@klub55.pl oraz w Klubie 55
O zespole Łąki Łan:
Nie tak dawno temu, pod liściem truskawki spotkało sie pięciu niezwykłych smakoszy nektaru i pyłku kwiatowego.
Poń Kolny - znany z celnej riposty, Niesforny Bonk - wybitny znawca smaków i zapachów, Moskitofeles - wiercipięta, szybki i wściekły MegaMotyl i mały skrzat imieniem Paprodziad, ważący całymi dniami mikstury mające na celu udoskonalenie owadziego rodu.
Nie wiedzieli, jaką tym razem niespodziankę przyszykował dla nich ten ostatni.
Pokrzepiwszy się suto specjałami, Papordziad wyjął z zawiniątka małą butelkę i poczęstował całą gawiedź Łąki Łanu, gdyż tak właśnie nazywała się ta drużyna.
Nagle zrobiło się jakby ciemniej i wicher okrutny wzbił kurz w powietrze, a ptaki umilkły, kwiaty pozamykały paki, gdy straszliwy piorun przeszył nieboskłon. Wiedzieli, że takie mogą być następstwa spożycia tajemnego wywaru, ale nic więcej nie nastąpiło oprócz deszczu, który zmoczył im skrzydła.
Wrócili więc do swego grzyba prawdziwego, wyjęli instrumenty i zagrali ŁąkiFunka.
Break Da Funk- Od strony biologicznej to: Dwie głowy, cztery ręce, cztery nogi i dwie pary oczu. Całość dzieli się na dwie połowy, z czego pierwsza to dj SPIKE, a druga OJCIEC KAROL. Ten pierwszy wysoki i szczupły. Drugi nie tak wysoki i nie tak szczupły, ale za to ze szklanym systemem nawigacyjnym umieszczonym centralnie na nosie. Parametry szczególne to wyostrzony słuch, szybkie paluchy i ponad naturalne wyczucie parkietu.
Od strony technicznej to: Dwie patelki Vestax (jedna z przewlekle chorym ramieniem) i sterownik temperatury Pioneer 600 oraz dwie patelki Technics 1200 i sterownik temperatury Stanton SK 2F. Do tego niezliczona ilość czarnych racuchów do wypiekania i smażenia.
Od strony muzycznej to: punktem wyjścia dla wszystkiego co zdołamy usmażyć jest tak zwany break, czyli moment, w którym miazgę robi sam perkusista. Wypiekamy zatem wszystko od breakbeatu przez big beat, b boy breaks, beatbreakin funk, funky hip-hop i funk. Dużo instrumentalnych brzmień, połamanych bitów, żywej perkusji, wgniatającego basu i pozytywnej energii. Do tego jeszcze ostro drapiemy wosk.
Od strony matematycznej: niezliczona ilość zagranych imprez w niezliczonej ilości miejsc. Skrecze na wielu płytach m.in. Wzgórza YaPa3 czy grupy Patent. Wiele wydanych mikstejpów m.in. Akumulatura. Jeden nagrany z Siłą Dźwiękq album. Wiele zagranych tras koncertowych m.in. z zespołem Letko. Prowadzenie mistrzostw Polski w breakdansie Dzień Prawdy. Wiele zagranych audycji radiowych m.in. w Trzecim Programie Polskiego Radia, Radiostacji czy Radiu Jazz.
